Możliwość skorzystania z toalety przez osobę schorowaną to bardzo ważny element jej codziennego funkcjonowania. Czasem przychodzi jednak czas, że dotarcie do łazienki jest już zbyt dużym obciążeniem i trzeba szukać innych rozwiązań. Jednym z nich jest krzesło lub wózek toaletowy, ale które wybrać?
Kiedy na pampersy jest jeszcze za wcześnie.
Moment, w którym osoba wymagająca opieki traci również możliwość normalnego korzystania z łazienki, może wiązać się z ogromnym stresem. Łatwo się rozpędzić i podjąć zbyt pochopną decyzję o tym jak poradzić sobie ze zmianą sytuacji. Najprostszym i najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest przestawienie się wyłącznie na korzystanie z pampersów. Po dłuższym zastanowieniu jednak, takie wyjście ma tyle samo zalet, co wad. Z jednej strony nie trzeba się stresować miejscem i czasem, w którym podopieczny będzie miał potrzebę skorzystania z toalety. Jest też rozwiązanie stosunkowo tanie i szybkie. Z drugiej strony przewinięcie, szczególnie cięższej i niewspółpracującej osoby, to nie lada wysiłek. Kolejnym problemem są podrażnienia skóry wynikające ze stosowania samego pampersa, lub zbyt długiego leżenia w nim, kiedy został już ubrudzony. Trzeba też zdać sobie sprawę z różnego podejścia chorych do czynności toaletowych. Niektórzy mogą się czuć skrępowani tym, że ktoś im musi w takich intymnych i jakby nie patrzeć mało estetycznych sprawach pomagać. Inni, z kolei stwierdzą, że jest im tak wygodniej, bo zwyczajnie nie trzeba się wysilać, a ktoś się zajmie tym tak, żeby koniec końców było dobrze. Przemyśl, czy dla osoby, którą się opiekujesz pampers będzie jedynie zabezpieczeniem, z którego skorzysta w sytuacji awaryjnej, czy może będzie kolejnym etapem rozleniwiania i obniżania i tak niskiej aktywności.
Wózek toaletowy, czy krzesło – co będzie lepsze?
Na początku artykułu ustaliliśmy już, że dotarcie do toalety nie jest możliwe w przypadku naszego pacjenta. Na szczęście możemy dać mu namiastkę korzystania z ubikacji dzięki zastosowaniu odpowiedniego sprzętu. Z pomocą przyjdzie nam ty krzesło toaletowe, albo wózek z tą funkcją. Oba te sprzęty przypominają bardzo proste krzesło lub wózek inwalidzki, ale w ich siedzisku jest wycięty otwór w który wstawiana jest miska, do której osoba potrzebująca skorzystać z toalety może się załatwić. Miskę tą łatwo następnie wyjąć, zawartość wylać w łazience, a naczynie zwyczajnie umyć. Większość z nich ma w zestawie nakładkę na siedzisko, lub można ją za niewielkie pieniądze dokupić. Taka poduszka pozwala zakryć dziurę i plastikową część fotela, dzięki czemu sprzęt może służyć po prostu do siedzenia. Ma to na celu, z jednej strony oszczędność miejsca w niewielkich pomieszczeniach, a z drugiej pozwala ukryć docelowe przeznaczenia związane z intymną czynnością. Wybór pomiędzy wózkiem, a krzesłem będzie głównie związany z preferencjami korzystających. Krzesło można postawić przy łóżku chorego, lub w jakimkolwiek innym pomieszczeniu w sytuacji gdy senior jest jeszcze chodzący, ale już np. nie da rady zejść lub wejść do łazienki znajdującej się na innym piętrze albo gdy boi się chodzić po schodach bez asekuracji, kiedy nie ma nikogo do pomocy w domu. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musi korzystać z pampersów i wymagać związanego z nimi przewijania. Może się wygodnie załatwić prawie, jak w toalecie, a jednocześnie nie ryzykuje niepotrzebnym upadkiem, jak w sytuacji gdyby musiał do niej wyjść. Wózek toaletowy będzie lepszym wyborem w sytuacji gdy senior wymaga poruszania się na wózku, a do tego np. ma problemy z kontrolowaniem oddawania moczu i stolca. Takie rozwiązanie pozwala mu załatwić swoją potrzebę w dowolnym miejscu w domu, w którym się aktualnie znajduje, a jednocześnie daje możliwość szybkiego transportu w miejsce chociaż nieco bardziej ustronne i zapewniające minimum prywatności.